Katalog główny
Filia w Jarocinie
Filia w Kępnie
Filia w Krotoszynie
Filia w Ostrowie Wlkp.
Filia w Ostrzeszowie
Filia w Pleszewie
á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Nie wolno zapominać, że „Jestem kotem” to utwór satyryczny, prześmiewczy i śmiech jest tu jak najbardziej na miejscu, z tym że to jest ten jego rodzaj, unieśmiertelniony jeszcze przez Gogola – Z czego się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie!
I mimo że utwór powstał ponad sto lat temu, a ostrze satyry wymierzone zostało wówczas w japońską inteligencję początku XX wieku, szczególnie w jej odchodzenie od tradycji w stronę bezmyślnej europeizacji, to wiele nonsensów ukazanych przez kota, można przypisać także i nam współczesnym.
Są w tej historii momenty komiczne, moim ulubionym jest opowiadanie Kangetsu o tym jak kupował skrzypce, ale sporo jest gorzkich refleksji, a nawet bezdusznych poczynań.
Kot na koniec wydał swój werdykt.
„Im dłużej żyję pośród ludzi i im uważniej im się przyglądam, tym głębiej jestem przekonany, jak bardzo są źli i zepsuci”. Miau!
Auuu! Zabolało!