Katalog główny
Filia w Jarocinie
Filia w Kępnie
Filia w Krotoszynie
Filia w Ostrowie Wlkp.
Filia w Ostrzeszowie
Filia w Pleszewie
á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Teraz myślę, że popełniłam mały falstart. Nie dlatego, że lektura mi się nie podobała - Boże uchowaj! Bardziej chodzi o to, że zabrałam się za nią bez znajomości prozy autora oraz bez nawet minimalnej wiedzy biograficznej na jego temat (poza tym, że zmarł nagle i w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach, a za życia miał opinię raczej pijusa i obdartusa aniżeli nobliwego polskiego prozaika). Sprawiło to, że momentami gubiłam się, nie wiedziałam, co się dzieje. Na szczęście nie zepsuło mi to jakoś bardzo odbioru książki, a trochę może ją utrudniło i wydłużyło okres czytania.
Sama w sobie lektura jest naprawdę smakowita. Nie traktowałabym jej jako autobiografię autora jako samego siebie, ale jako pewną satyrę Hłaski na siebie, ale i na czasy w których przyszło mu żyć. Egzemplarz, który ja czytałam liczył sobie już dobrych trzydzieści lat i pochodził z biblioteki, a cały wypełniony był podkreśleniami rozmaitych cytatów, które dziś określilibyśmy jako "mocno w punkt" ;) Świetna lektura, polecana przeze mnie po uprzednim zapoznaniu się choć z minimalną wiedzą na temat Hłaski - ot co!