Katalog główny
Filia w Jarocinie
Filia w Kępnie
Filia w Krotoszynie
Filia w Ostrowie Wlkp.
Filia w Ostrzeszowie
Filia w Pleszewie
á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
W czasie tych kilku dni spędzonych w Maycomb, Skaut odkrywa bolesną prawdę o swoich bliskich i rodzinnym mieście, wystawiając na próbę wszystkie ideały i wartości, w które niezłomnie wierzyła.
Harper Lee świetnie oddała klimat lat pięćdziesiątych XX wieku, politycznych i obywatelskich niepokojów, które wyciągały z ludzi zarówno to co w nich najlepsze, jak i najgorsze cechy. "Idź, postaw wartownika" to wgląd w amerykańską historię, autorka podnosi tutaj te kwestie, wówczas dla wielu niewygodne, a które są wciąż aktualne, jak chociażby uprzedzenia rasowe, obraz konserwatywnego Południa, czy różnice międzypokoleniowe.
Z Maycomb autorka uczyniła mikrokosmos amerykańskiego społeczeństwa, gdzie kolejny raz oczami Skaut możemy obserwować reakcje różnych środowisk na dokonujące się zmiany, a także to, jak prowadzona polityka łączy ludzi, jednocześnie ich dzieląc.
"Zabić drozda" to była piękna i mądra, lecz nieprawdziwa bajka o ideałach, "Idź, postaw wartownika" obdziera ten perfekcyjny świat z ideałów, pokazując, że życie to nie bajka, i nie ma w nim prostych rozwiązań.
Marta Ciulis- Pyznar
"Idź postaw wartownika" opowiada o dalszych losach bohaterki "Zabić Drozda" Jean Louis Finch. Obecnie już dorosłej kobiety, mieszkającej i pracującej w Nowym Jorku, (...) która na kilka dni wybiera się z wizytą na Południe, do Alabamy, by odwiedzić swych krewnych. W rodzinnym miasteczku spotyka niektórych z dawnych przyjaciół i członków rodziny Finchów. Wspomina również tych, których z różnych powodów nie ma już w rodzinnym mieście. Jean Louis wspomina też swoje dzieciństwo i przygody przeżywane z bratem i najlepszymi przyjaciółmi. Te retrospekcje głównej bohaterki, wydają się najbliższe klimatowi "Zabić Drozda", książki opowiadającej o dzieciństwie Jean Louis. Paradoksalnie autorka zaczęła swoją przygodę z pisarstwem właśnie od wydanego w 2015 roku - lecz napisanego wiele lat wcześniej - "Idź postaw wartownika", jednak wydawca po przeczytaniu powieści zasugerował by przepisała książkę, tym razem pokazując wszystko z perspektywy małej, ciekawej świata dziewczynki, przeżywającej zabawne przygody. Nie da się ukryć, że te właśnie fragmenty "Idź postaw wartownika" są najbardziej żywe i przemawiające do wyobraźni i uczuć czytelnika. Harper Lee zaufała wydawcy. Cofnęła akcję o mniej więcej dwadzieścia lat i ukazała magiczny, niezwykły, zaskakujący a jednocześnie niebezpieczny i brutalny świat amerykańskiego południa oczyma dziecka. Tak powstała jedna z najsłynniejszych amerykańskich powieści dwudziestego wieku zatytułowana "Zabić Drozda". Harper Lee zarzekała się, że już nigdy nie napisze żadnej powieści. Słowa dotrzymała, lecz na kilka miesięcy przed śmiercią zadecydowała o wydaniu swej pierwszej powieści czyli właśnie "Idź postaw wartownika". Dziś zdając sobie sprawę z dziwnych losów tej powieści sami musimy zadecydować czy traktować tę książkę jako szkic - pierwotną wersję "Zabić Drozda" czy też raczej jako sequel. Dla mnie "Idź postaw wartownika" to przede wszystkim dalsze losy bohaterów znanych z "Zabić Drozda".
Dla niektórych czytelników z pewnością okażą się one ciekawe, dla innych zaskakujące a dla niektórych być może rozczarowujące.
Przede wszystkim w powieści tej brak szeroko pojętej akcji jako taka. Fabuła koncentruje się zaledwie na kilku dniach z życia młodej kobiety, odwiedzającej rodzinę. Prawdziwa akcja toczy się w sercu i umyśle bohaterki, która odkrywa że nie da się naprawdę powrócić do domu. Prawdziwe powroty są niemożliwe, zbyt wiele się zmienia i nawet tak niewielkie zagubione gdzieś w Alabamie miasteczko, o którym kierownik pociągu przeważnie nie pamięta i mija nie zatrzymując się na niewielkiej stacji, płynie w rytmie nieubłaganej zmiany czasów.
A w opisanych w powieści czasach zmienia się w Ameryce naprawdę wiele i to pomimo gorącego sprzeciwu mieszkańców Południa, którzy żadnych, najdrobniejszych nawet zmian nie cierpią.
Zaczyna się walka o prawa obywatelskie, dyskryminowanych dotąd Afro-Amerykanów i Sąd Najwyższy przychyla się do idei integracji. Zamęt, chaos, niepewność, poczucie że ziemia usuwa się spod nóg - te uczucia dominują na przestrzegającym dotychczas segregacji Południu. Jean Louis jest zdegustowana postawami mieszkańców rodzinnego miasta. Ale najgorsze jeszcze przed nią, będzie musiała zmierzyć się z postawami ludzi, których dotąd najbardziej podziwiała. Będzie musiała skonfrontować się z poglądami swych najbliższych, stryja, ojca i mężczyzny, który pragnie ją poślubić.
Jak postąpić czy przyjąć oświadczyny? Czy kłótnie jakie Jean Louis toczy ze swą ciotką od dzieciństwa są warte wydatkowanej energii?. Dlaczego Atticus - znany z poprzedniej powieści bohater walki o równe prawa dla wszystkich opiera się zmianom?
Powieść pokazuje różne poglądy na integrację dwóch rozdzielonych dotąd społeczności USA. Poglądy pokolenia starszego ścierają się z poglądami ludzi młodych. Małomiasteczkowa zaściankowość jest skonfrontowana z wielkomiejskim obyciem Jean Louis. Tradycja ściera się z nadchodzącą rewolucją obyczajową.
Z jednej strony można ubolewać, że Harper Lee nie zdecydowała się wydać tej książki wtedy gdy wydarzenia w niej opisane przeżywane były w Stanach Zjednoczonych na bieżąco. Z pewnością wywołałaby odzew w prasie, literaturze i całym życiu publicznym USA. Jednak to, że została wydana teraz nie jest aż takim anachronizmem jak mogłoby się wydawać. Obecnie możemy zastanowić się nad skutkami, tamtych wydarzeń z lat sześćdziesiątych dwudziestego wieku. Czy integracja do końca się powiodła? Czy zwycięstwo zwolenników integracji było pełne a może jednak pozorne? Może integracja odniosła tylko połowiczny sukces? czy konflikty opisane w książce wygasły czy możemy obserwować je i dzisiaj?
Książkę czyta się z niewątpliwą przyjemnością choć trudno porównywać ją z niewątpliwie ciekawszą i lepiej skomponowaną "Zabić Drozda". Największym mankamentem "Idź postaw wartownika" jest moim zdaniem prześlizgnięcie się autorki ponad tematem drugiej wojny światowej, jakby te wydarzenia w niewielkim stopniu odbiły się na życiu Południowców, czy tez ogólnie Amerykanów. To co dla nas Europejczyków jest największą cezurą czasów, w książce jest tematem pobocznym. Druga wojna, jej wspomnienie, jej skutki wydają się pozostawać na odległym drugim planie i w nie wielkim jedynie stopniu wpływać na poglądy i uczucia bohaterów.
Mimo wszystko polecam drugą powieść Harper Lee. Nie wyobrażam sobie, by wielbiciele autorki mogli jej nie przeczytać.
Przeciętność fabuły, która do niczego nie prowadzi i pozostawia niedosyt.